Weekend minął strasznie szybko. Nie wychodziłam wcale z pokoju . Tata przynosił mi jedzenie , ale ja i tak jadłam to po jednym kęsie. Właśnie tata wiezie mnie do szkoły. Przybyłam do szkoły , a tata usprawiedliwił mi wszystkie godziny. Powiedział , że da mi ostatnią szansę , ponieważ nigdy nie wagarowałam. Podeszłam do mojej szafki , a koło mnie automatycznie pojawili się przyjaciele.
- Ally ! Wyzdrowiałaś ! Nawet nie wiesz jak nam Ciebie brakowało ! - Tata im nie powiedział , że wagarowałam. Ale ulga !
- Tak , wyzdrowiałam ... Muszę iść ... O tam - Poszłam w swoją stronę . Widziałam , że patrzyli się na mnie jakoś dziwnie . Zaczęli między sobą szeptać . Chyba nie wiedzą jeszcze , że to dopiero mój pierwszy etap mojego zachowania ... Zadzwonił dzwonek . Ta głupia historia ! Kiedyś bym się cieszyła , ale teraz mam chęci uciec , ale zaraz by była koza itp . Nie chcę mi się siedzieć za kare w kozie ...
- Dzień dobry klaso ! Dzisiaj popytam , kilka osób. Do tablicy ... przyjdzie ... nr 5- No , kurczę ! Musiała mnie wybrać ? Podeszłam do tablicy
- No co tam , Ally ? Powiedz , Przez kogo i gdzie został zamordowany Ferdynant Magellan ? ( od aut : Sorry chyba źle napisałam ;D ) - Ehhh , zapomniałam .
- Niewiem , proszę pani. Nie uczyłam się . Nie chciało mi się ! - Wszyscy popatrzyli na mnie dziwnym wzrokiem. Pani także , powiedziała mi żebym została na przerwie u niej. Czułam nadal wzrok wszystkich. W końcu , zaczynało mnie to wkurzać!
- Co się tak na mnie gapicie ?! - Wstałam z krzesła i wyszłam . Miałam tego wszystkiego dość ! Szkoły , ojca , nauczycieli i najważniejsze siebie . Uciekłam ze szkoły i pobiegłam prosto do moje ,,Skrytki bólu" i zaczęłam płakać.
- Dlaczego ja się zmieniłam ? - Powiedziałam to ! Powiedziałam już nie myślami , ale moimi ustami . Czułam się o niebo lepiej. Przestałam płakać i pobiegłam prosto do szkoły. Zajęło mi to tylko 2 minuty , ponieważ było to bardzo blisko. Była już przerwa. Cała szkoła zaczęła się znów na mnie patrzeć. Gdy tylko ujrzeli mój wzrok od razu się odwrócili i zajęli swoimi sprawami. Poszłam do nauczycielki , bo chciała mnie widzieć .
- O Ally , dobrze że wróciłaś - Powiedziała mało entuzjastycznie.
- Tak , bardzo panią przepraszam , ale mam małe problemy - Powiedziałam ze spokojem ! Wróciłam! Mam taką przynajmniej nadzieję !
- Właśnie , widzę . Masz szczęście , że jesteś moją najlepszą uczennicą , więc przymknę na to oko. Mam nadzieję , że się wszystko wyprostuje. Jak będziesz potrzebowała pomocy , chętnie Ci pomogę. - Uśmiechnęłam się do niej , a ona to odwzajemniła . Jestem strasznie szczęśliwa , ale co z moimi przyjaciółmi ? Czy oni się też mnie boją ? Postanowiłam pójść do nich. Niestety Trish i Dez poszli już do domów , ale został Austin. Muszę z nim pogadać . Nie łatwo było go znaleźć , ale znalazłam. Rozmawiał z jakąś dziewczyną , która próbowała go poderwać, ale on nie dał się jej uwieść. Podeszłam do niego i zapytałam , czy możemy pogadać . Zgodził się , ale słychać było w jego głosie nutkę przerażenia.
- Austin .. ?- Zaczęłam się jąkać , nie wiedziałam jak mu to wytłumaczyć .
- Ally , co się z tobą dzieję . Wiem , że masz jakiś problem. Podsłuchiwałem twoją rozmowę z Panią Roslinette ( pani od histori ;P ).- Zdziwiłam się , ale wiem że chcieli tylko wyjaśnień. Zaczęłam płakać i położyłam głowę na jego ramieniu. Czułam się przy nim taka bezpieczna. Mmmm i jakie perfumy ;D.
- Ally .. ?- Chciał się jak najbardziej dowiedzieć co mi się dzieje. Wiem , że nie dam rady mu tego nie powiedzieć.
- Ktoś mnie prześladuję - Tak nie wiedzieliście tego ? No cóż teraz wiecie. Ktoś od tygodnia mnie prześladuję i grozi. Mam chyba z 20 taki liścików np ,, Widzę Cię , twój czas już przyszedł " .
- Ale ... ale jak to ? - Miał wymalowane na twarzy współczucie. Był taki cudowny. Patrzyłam się w tego jego czekoladowe oczy , wiedział że mówię prawdę. Moje życie się zmieniło odkąd mam te groźby , ale dzięki temu dowiedziałam się , że Austin mi się podoba. Te moje szybsze bicie serca , te miłe dreszcze. To poczucie bezpieczeństwa.. Patrzyliśmy się na siebie kilka sekund i zaczął mnie przytulać do siebie . Nie zapomnę tej chwili ! Nigdy !
Zrobiłam jakiś melodramat ! I jak spodziewaliście się takiego czegoś ? Ally i pogróżki ? Nie pisałam tego ponieważ byłoby mniej ciekawie. :) I jak emocję ?? Sorry za błędy. Teraz ;)
Świetny.
OdpowiedzUsuńKiedy Następny. ? < 3
Nwm , w swoim czasie <3
UsuńJej O___O
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten rozdział jest super..zresztą jak każdy!
Czekam z niecierpliwością na kolejny
~twoja wierna czytelniczka
Heh ^^ , Dzięki <3
UsuńSię dzieje, super, tak jak i każdy:) czekam na next i zapraszam do mnie http://love-and-hate-to-me-laura.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDzięki i wpadnę <3 ;*
UsuńSuper!
OdpowiedzUsuńDramat...podoba mi się i to bardzo.
Czekam na next.
Dzięki ;*
UsuńŁoooooł... Jaki genialny rozdział!!!
OdpowiedzUsuńInformuje że zyskałaś nową czytelniczkę!
Czekam na nexta!
Dziena <3
UsuńPiękny rozdział. Zapraszam do mnie: http://www.austin-i-ally-moje-opowiadanie.bloog.pl Nie tylko Ciebie, ale każdego ;).
OdpowiedzUsuńDzięki i chętnie wpadnę ;)
Usuńcudowny rozdział
OdpowiedzUsuń