Jeszcze kilka godzin do mojej randki z Jackiem. Nie wiem dlaczego , ale moje uczucie jest zmienne od wczoraj. Wyszłyśmy z Trish z restauracji i nagle zauważyłam blondyna i rudzielca . Chciałam go zaskoczyć , więc zaczęłam na niego biec. Niestety potknęłam się o kamień i upadłam prosto na niego. Popatrzyłam się w te jego czekoladowe oczka. Nawet nie usłyszała co do mnie mówił .
- Ally , możesz ze mnie zejść ?- Powiedział ze spokojem i z uśmiechem na twarzy. Wstałam mówiąc krótkie ,,Ach , przepraszam" . Zaczął się mnie pytać czy nic sobie nie zrobiłam. Jak zwykle nad opiekuńczy . Miałam powiedzieć , że miałam miękki lądowanie , ale zadzwonił do niego telefon i pożegnał się z nami. Byli to chyba jego rodzice. Nie wiem co teraz myśleć . Czy ja zakochałam się w Austinie ? Nieee , ja przecież zauroczyłam się w Jacku. Teraz nie wiem co myśleć. Myślę o blondynie , ale mam randkę z Jackiem... To jest jakieś ... Chore ??! Musiałam porozmawiać o ty z Trish , ale to po kolacji , nie chciałam psuć tej wspaniałej chwili . Mojej pierwszej randki ! Poszłam się umyć . Po kąpieli zaczęłam szukać jakiejś ładnej sukienki . Znalazłam ! Piękna w kwiatki o jasnym kolorze. Kocham takie sukienki. Poszłam najpierw się umalować . Zdecydowałam się na jaśniutki makijaż . Przejechałam lekko kredką po brwiach . Momentalnie zrobiły się lekko czarniejsze . Pomalowałam się błyszczykiem o smaku malinowym i posmarowałam się tuszem. Lekko wzięłam tusz do rzęs . Pomalowałam jeszcze powieki różowym cieniem . Podkręciłam leciutko włosy i byłam gotowa. Oczywiście w tej górnej części . :D . Założyłam moją sukienką , a do tego dodatki takie jak bransoletka w kolorze czerwonym , naszyjnik w kolorze niebieskim. Do tego wzięłam torebkę w kolorze żółtym . Mogłam powiedzieć , że byłam dziś kwiaciasta . Nałożyłam moje obcasy w kwiatki , które były w komplecie z sukienką . I usiadłam na fotelu czekając na Jacka. Czekałam chyba z 15 minut , ale nagle usłyszałam dźwięk samochodu. Zbiegłam szybko na dół i zobaczyła piękny wóz Jacka. Wsiadłam do niego.
- Przepraszam Cię za spóźnienie , musiałem czekaj w kolejce na paliwo do samochodu , nie jesteś zła ? - Usprawiedliwił się i zrobił minę słodkiego szczeniaczka . Powiem szczerze , że nie za bardzo mu to wychodziło . Było to raczej śmieszne niż z słodkie.
- Hahahaha , nie . Możemy jechać - Uśmiechnęłam się do niego i odjechaliśmy do restauracji. Niestety było to trochę daleko . Podróż trwa około 30 minut. Zaczęliśmy rozmawiać o moich przyjaciołach . Była Trish , był Dez i w końcu przyszedł czas na Austina. Jakoś znów zaczęłam o nim myśleć i o tym zdarzeniu wczoraj.
- Ally ... ? Mam do ciebie pytanie - Spojrzał się na mnie , a ja przytaknęłam , że może dawać je .
- Czy ty i Austin to coś więcej ?- Wtedy to mnie zamurowało . Co ja mam mu odpowiedzieć . Jak ja nie lubię kłamać , to chyba wiąże się z tym , że nie umiem kłamać .
- Coooo ?! Ja i Austin jesteśmy przyjaciółmi ... - Powiedziałam zgodnie z prawdą jesteśmy przyjaciółmi , ale nie wiem nadal czy ja coś do niego czuję .
- Przepraszam , że Cię spytałem , ale chce mieć pewność...
- Nic się nie stało . Dobrze , że się spytałeś. - Uśmiechnęłam się do niego i odwzajemnił mój gest . Jechaliśmy dalszą drogę w ciszy . W końcu dojechaliśmy do naszej restauracji . Miałam dość tej głupiej i niezręcznej ciszy. Jack otworzył mi drzwi . Jaki dżentelmen ... Wziął mnie za rękę i poprowadził , aż do stolika . Wzięliśmy menu do dań . Zaczęłam kartkować strony w jadłospisie i znalazłam . Jack wybrał krewetki polane sosem , a ja schabowego z warzywkami ( Wiem naturalne jedzenie , ale nie mogłam nic wymyślić )
Rozmawialiśmy o moim tacie jaki to jest wymagający. Bardzo często się śmieliśmy . W końcu podszedł do nas kelner i dał zamówione przez nas jedzenie . Były bardzo pyszne muszę przyznać . Mieliśmy też po szklance wina , ale Jack odpuścił ponieważ prowadził. Ale żeby było przyjemnie wlał sok wiśniowy . Było po prostu przecudnie . Niestety nadeszła godzina odjazdu .Wsiedliśmy w samochód i pojechaliśmy do swoich domów. Jakimś cudem powrót trwał krócej. Pożegnałam się z Jackiem i poszłam do swojego pokoju się przebrać . Poszłam się odświeżyć pod prysznicem. Po wykąpaniu się ubrałam się w pidżamę i poszłam spać , a przynajmniej chciałabym . Ciągle myślałam o tym wyjątkowym zdarzeniu , ale to nie była randka ... Czy naprawdę się w nim zakochałam. Chyba naprawdę muszę porozmawiać poważnie z Trish
Nie zauważając zasnęłam ...
Jestem na przepustce w domu , a potem wracam 14 maja , ale wliczając wycieczkę 3 dniową i do tego dentystę 21 maja a 20 maja nie napiszę bo będą zaległości :((( Dziękuje za tyle wejść !!!
Super!
OdpowiedzUsuńRozdział świetny. Życzę ci powrotu do pełnego zdrowia, wiem jak nudno jest w szpitalu, bo niedawno sama w nim byłam. Szerze to miałam ochotę z tamtąd uciec. Mam nadzieję, że szybko wrócisz:*
OdpowiedzUsuńTeż chciałam uciec w grudniu z torakochirurgii, kiedy leżałam wśród samych starszych ludzi :\
UsuńRozdział super, mam nadzieję, że szybko wrócisz ;)
Powodzenia! ;*
~JulkaXD
Dzięki , jestem właśnie na przepustce bo mam teatr i pozwolili mi wyjść <333 Ciesze się . Szkoda , że mnie nie widzisz <333
UsuńRozdział znakomity.Mam nadzieję,że szybko do nas wrócisz.Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuń-Sabina
bardzo fajny rozdział, cieszę się, że wróciłaś choć na chwilę. przepraszam, że dopiero czytam, miałam szlaban na kompa. -.- no ale cóż, zdarza się :)
OdpowiedzUsuńwiem, że pewnie jesteś już znów w szpitalu i tego nie przeczytasz, ale i tak muszę to napisać, może odpowie mi ktoś inny: czytam właśnie sagę "Dary Anioła", którą mi poleciłaś. aktualnie drugą część i po prostu muszę się dowiedzieć: (uwaga, mogą być spojlery) czy zakończenie będzie jakieś patologiczne? o_O chodzi mi o związek Clary-Jace. chyba się domyślasz, na czym polegają moje wątpliwości? :/ skoro są rodzeństwem, to jeśli zostaną parą, to będzie to po prostu patologia, inaczej nie mogę tego określić. nie chcę wiedzieć, jak to wszystko się skończy, ale wyjaśnij mi proszę tylko ten mały szczególik :P plooosę :)
Spodobała Ci się książka ?? No to tak koniec 1 części okażę się, że nie będą rodzeństwem , a w 3 będą chodzić . To na tyle <33
Usuńtak, spodobała, ale druga jest do dupy. :( nic się nie dzieje i bardzo zmienił się styl pisania autorki, niestety na gorsze. niedługo napiszę recenzję na bloga.
Usuńa tak wgl, to nie kłam mi tu, bo skończyłam pierwszą i jak na razie są rodzeństwem! :O nie pokręciły ci się tomy? teraz tylko czekam, aż Simon zginie, co mam nadzieję nastąpi, bo go nie lubię -.-
Heh , może faktycznie pokręciłam z tomami -,- Sry.
UsuńDawno już to czytałam ,więc proszę o zrozumienie <3
Więcej,już nic nie będę mówić ;D
dziś skończyłam drugą część i się wkurzyłam na Simona, bo nie zginął, -.- why?! mam takie przeczucie, że on jest tym złym :P
UsuńSuper blog!
OdpowiedzUsuńRozdział fantasico i nic tylko czekać na nexta
Zdrowia życzę...
Świetne ! Zapraszam - http://lynchersdramater-historia.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuńświetny rozdział
OdpowiedzUsuń